Obowiązki zmusiły mnie do tej przykrej nieobecności, ale obiecuję nadrobić zaległości. Dzisiaj idealna pobróbka sosu bolońskiego, niebawem potrawy "świąteczne". Nie będą może tradycyjne, ale na pewno lepsze niż jajo i kiełbasa.
100g granulatu sojowego
1 kostka rosołowa
2 cebule
4 ząbki czosnku
1 marchewka
2 puszki krojonych pomidorów
łyżka koncentratu pomidorowego
2 łyżki świeżego siekanego tymianku
łyżka oregano
oliwa z oliwek
sól, pieprz
Przygotowanie:
Sojowe wiórki gotuję przez 3 minuty w bulionie z kostki, odcedzam. Na patelni podsmażam na oliwie krojoną cebulę i rozgnieciony czosnek, dodaję startą marchewkę, oregano i tymianek. Po 5 minutach dorzucam ugotowaną soję, podsmażam chwilę po czym dodaję pomidory i koncentrat, doprawiam. Duszę przez 15 minut, podaję ze spaghetti pełnoziarnistym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz