sobota, 16 czerwca 2012

Słodko. Limonkowe gruszki i racuszki

Oto dwie propozycje deserów, które nie wymagają tej niezwykłej umiejętności pieczenia. Pierwsza z nich to luźna wariacja na temat tzw. "gruszek pięknej Heleny" (nie będę przywłaszczać sobie tej pretensjonalnej nazwy). Okazuje się, że dość intensywny smak limonki dobrze łączy się z cynamonem i pasuje do gruszek. Racuszki natomiast byłyby całkiem zwyczajne gdyby nie moje wspaniałe odkrycie - esencja prawdziwej wanilii w płynie (gdzieś na dole postu znajdziecie zdjęcie opakowania).








Składniki:
dość twarde gruszki
sok z jednej limonki
łyżeczka cynamonu
4 łyżki cukru trzcinowego
gorzka czekolada (5 kostek na 1 gruszkę)
trochę mleka lub śmietany sojowej lub soku pomarańczowego


Przygotowanie:

Do gotującej się wody dodaję sok z limonki, cynamon i cukier. Do syropu wkładam obrane gruszki (można od spodu wydrążyć gniazdo nasienne). Gotuję do miękkości, około 10-15 minut. Przygotowuję sos czekoladowy: w kąpieli wodnej rozpuszczam czekoladę i dodaję mleko lub sok pomarańczowy. Podaję natychmiast. 





Składniki:
szklanka mąki
3/4 szklanki mleka sojowego
łyżka oleju 
szczypta soli
4 łyżki cukru trzcinowego
pół łyżeczki sody oczyszczonej
opakowanie waniliowego ekstraktu dr Oetkera



1 jabłko obrane, pokrojone w plastry, z wyciętym gniazdem nasiennym




Przygotowanie:

Wszystkie składniki ciasta dokładnie mieszam ze sobą. Ciasto powinno być dość gęste, gęstsze od ciasta naleśnikowego. Obtaczam plastry jabłek w cieście i smażę z obu stron na rozgrzanym oleju.






środa, 13 czerwca 2012

Udon z tofu i grzybami shiitake

Tytuł chyba mówi wszystko, przepis jest wyjątkowo prosty i wymaga niewielu składników. Danie, powiedzmy, mocno inspirowane kuchnią japońską. Świeże grzyby shiitake znalazłam w Tesco, kosztowały niewiele w porównaniu z suszonymi, które wymagają dużo większej pracy, trzeba je bowiem namoczyć i gotować. Udon to pszenny makaron dodawany często do japońskich zup, występuje w różnych grubościach. Ja najbardziej lubię gruby, o okrągłym przekroju.




Składniki:
pół opakowania makaronu udon
6 kapeluszy grzybów shiitake, świeżych lub suszonych (wcześniej przygotowanych)
kostka tofu naturalnego
pół szklanki sosu sojowego
3 łyżki cukru
świeża dymka do posypania


Przygotowanie:

Gotuję makaron według instrukcji na opakowaniu. Na rozgrzaną teflonową patelnię wysypuję cukier, gdy zacznie się rozpuszczać zdejmuję z ognia i dolewam sos sojowy intensywnie mieszając. Doprowadzam sos do wrzenia i dodaję pokrojone kapelusze shiitake oraz tofu. Podsmażam chwilę, po czym dodaję ugotowany makaron, mieszam. Podaję posypane siekaną dymką. 

sobota, 2 czerwca 2012

Rabarbar razy dwa


Nie będzie ciasta, będzie kompot i taki o, rabarbar do jedzenia łyżką prosto z miski. Jem mało owoców, nie radzę sobie z nimi zbyt dobrze w kuchni, ale rabarbar to co innego. Kiczowato różowy, kwaśny - wspaniały. Nie trzeba się z nim zbyt dużo męczyć, naprawdę nie musisz piec od razu wyśmienitego ciasta drożdżowego, żeby czerpać rozkosze płynące z obcowania z tym owocem(?).





Kompot to dla mnie bardzo uroczy napój kojarzący się z zamierzchłym dzieciństwem i słoikami czekającymi na otwarcie w babcinej spiżarni. Tutaj efekt sentymentalny jest wzmocniony przez rozkosznie różowy kolor. Żeby przyrządzić ten relikt słodkich czasów młodości obieram i kroję łodygi rabarbaru na niewielkie kawałki (5-7 łodyg na 2 litry wody), zasypuję połową szklanki cukru i dodaję skórkę i sok z jednej cytryny (z tym sokiem ostrożnie, możne go nie dawać w ogóle, jeśli wolisz bardziej słodki i delikatny smak). Gotuję przez 20 minut. Schładzam. Jeśli chcesz podawać kompot wraz z rabarbarem uważaj, by się nie rozpadł i wyjmij skórkę cytryny. Jeśli wolisz klarowny polecam przecedzenie kompotu (rozgotowane łodygi można przetrzeć lub zmiksować na mus). 





To jest rabarbar Nigelli Lawson, najprostszy jaki można sobie wyobrazić. Po prostu wrzucam przekrojone na pół łodygi do naczynia żaroodpornego, posypuję cukrem, dodaję trochę prawdziwej wanilii i piekę przez 15-20 minut w piekarniku. Beż żadnej wody, on sam puści sok, który utworzy z cukrem przyjemny syrop. Można z nim zrobić wszystko, użyć jako dodatku do racuszków, naleśników, ale równie wspaniale będzie po prostu zjeść go w wersji solo.



piątek, 1 czerwca 2012

Powracam: wegański grill










Trochę zamilkłam, bo matura, ale już jestem, mam trzy tony wolnego czasu i będę pisać, bo zdjęć i pomysłów mam pod dostatkiem. Dziś parę propozycji (bo może ciężko je nazwać przepisami) na atrakcyjnego wegańskiego grilla. Sezon w pełni, więc jeśli masz ogród/polanę to zapraszając znajomych nie zamęczaj się w kuchni tylko pozwól gościom obsłużyć się samemu. Moi mięsożercy chcieli, co prawda, przeforsować kiełbasę, ale mimo, że nie udało im się, nie byli zawiedzeni.

Menu:
  • warzywne szaszłyki z tofu
  • kotlety sojowe w ostrej marynacie
  • rozmarynowe ziemniaki
  • tabbouleh

SZASZŁYKI


Pokrojone w kawałki paprykę, cukinię, bakłażan, wędzone tofu, pieczarki nadziewam naprzemiennie na patyczki do szaszłyków. Polewam oliwą z oliwek i posypuję mieszanką przypraw do grilla i solą.


KOTLETY SOJOWE



Kotlety sojowe gotuję w osolonej wodzie przez 5 minut. Przygotowuję marynatę: mieszam opakowanie mieszanki przypraw do kebabu lub innej ostrej, słodką paprykę w proszku, oliwę lub olej, sos sojowy, dwa rozgniecione ząbki czosnku, cukier trzcinowy (dostosuj ilość marynaty do ilości kotletów). Odsączam kotlety z wody i układam warstwami w dużym naczyniu polewając marynatą. 

ZIEMNIAKI


Ziemniaki gotuję w całości, w mundurkach (surowe ziemniaki nie upieką się na grillu). Po ugotowaniu kroję na ćwiartki, posypuję solą i świeżym rozmarynem, polewam oliwą. 


TABBOULEH



Składniki:
200 g. kuskusu (suchego)
5 pomidorów
2 zielone ogórki
sok z jednej cytryny
pęczek posiekanej pietruszki
2 łyżki siekanej kolendry
2 zgniecione ząbki czosnku
łyżka suszonej mięty
oliwa z oliwek
sól, pieprz

Przygotowanie:

Kuskus zalewam podwójną objętością wrzątku i odstawiam na 10 minut. Pomidory i ogórki kroję w drobną kostkę. W dużej misce mieszam wszystkie składniki, podaję mocno schłodzone.



sobota, 7 kwietnia 2012

Święta część 1: pierogi z czarną soczewicą i suszonymi pomidorami, pasztet z czerwonej soczewicy



Choć oba dania składają się głównie z soczewicy to smaki i tekstury zupełnie się różnią ponieważ soczewica jest chyba najbardziej uniwersalnym i gotowym na eksperymenty warzywem strączkowym. Czarna soczewica beluga jest dostępna w dużych marketach i sklepach ze zdrową żywnością, jej wygląd jest dość oryginalny ale smak wspaniały. Polecam na co dzień i od parady. 






Składniki:

Farsz:

300 g soczewicy beluga
2 posiekane podsmażone cebule
garść świeżego posiekanego rozmarynu
10 suszonych pomidorów drobno pokrojonych
pół szklanki śmietany sojowej
3 liście laurowe
sól, pieprz
oliwa z oliwek do smażenia cebuli i trochę do samego farszu



Ciasto:

2 szklanki mąki
szczypta soli
szczypta cukru
łyżeczka oliwy
3/4 szklanki wrzątku


Przygotowanie:

Soczewicę gotuję przez około 20 minut w posolonej wodzie z liściem laurowym. Odcedzoną soczewicę mieszam z resztą składników.



Przygotowuję ciasto. W dużej misce mieszam suche składniki z oliwą. Powoli dolewam wrzątek wyrabiając ciasto (uwaga na ręce, jest dość cieplutko).

Ciasto cienko rozwałkowuję i wycinam kółka o średnicy min. 8 cm. Gotowe pierogi gotuję w posolonej wodzie aż wypłyną na powierzchnię lub mrożę.







  • Składniki: 

    2 szklanki czerwonej soczewicy
    1 szklanka płatków owsianych
    pół szklanki ziaren słonecznika zalanych wrzątiem
    2 spore marchewki
    2 cebule
    kawałek selera lub kilka łodyg selera naciowego
    pół szklanki oleju
    natka pietruszki
    słodka papryka w proszku
    2 łyżeczki kurkumy
    3 ząbki czosnku
    sól, pieprz
    3 liście laurowe


    Przygotowanie:
    Rozgotowuję soczewicę z solą i liściem laurowym, powinno to trwać około 15 minut. Startą marchew, seler, czosnek i cebulę smażę na oleju do miękkości. W dużej misce mieszam ugotowaną soczewicę, usmażone warzywa, płatki owsiane, przyprawy, natkę pietruszki i słonecznik. Przekładam do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Piekę przez 45 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Kroję dopiero po całkowitym wystudzeniu.




piątek, 6 kwietnia 2012

Spaghetti bolognese

Obowiązki zmusiły mnie do tej przykrej nieobecności, ale obiecuję nadrobić zaległości. Dzisiaj idealna pobróbka sosu bolońskiego, niebawem potrawy "świąteczne". Nie będą może tradycyjne, ale na pewno lepsze niż jajo i kiełbasa.










Składniki:

100g granulatu sojowego
1 kostka rosołowa
2 cebule
4 ząbki czosnku
1 marchewka
2 puszki krojonych pomidorów
łyżka koncentratu pomidorowego
2 łyżki świeżego siekanego tymianku
łyżka oregano
oliwa z oliwek
sól, pieprz

Przygotowanie:

Sojowe wiórki gotuję przez 3 minuty w bulionie z kostki, odcedzam. Na patelni podsmażam na oliwie krojoną cebulę i rozgnieciony czosnek, dodaję startą marchewkę, oregano i tymianek. Po 5 minutach dorzucam ugotowaną soję, podsmażam chwilę po czym dodaję pomidory i koncentrat, doprawiam. Duszę przez 15 minut, podaję ze spaghetti pełnoziarnistym.


niedziela, 18 marca 2012

Miso z makaronem udon i shiitake oraz smażone tofu z sosem kabayaki

Opierając się na domowej biblioteczce książek o kuchni japońskiej mogę powiedzieć, że te dania są całkiem wiernymi odwzorowaniami oryginałów. Choć Japończycy dorzuciliby do zupy trochę smażonej wołowiny, a sos kabayaki używany jest głównie do węgorza to przyrzekam, że w ostatecznym rozrachunku nie będziecie zawiedzeni.








MISO







Składniki:


15 strączków groszku cukrowego lub soi
1 marchewka
5 liści kapusty pekińskiej
4 suszone grzyby shiitake
100g makaronu udon
3 łyżki pasty miso
1 wegańska kostka rosołowa
1 dymka
sos sojowy


Przygotowanie:


Namaczam shiitake w gorącej wodzie na pół godziny. Gotuję udon zgodnie z instrukcją na opakowaniu, zwykle przez około 20 minut. Odcedzam makaron i przelewam zimną wodą. Rozpuszczam bulion w 2 litrach wody, wrzucam marchewkę pokrojoną w talarki, kapustę pokrojoną w paski, groszek cukrowy i grzyby przekrojone na pół. Dolewam 3 łyżki sosu sojowego i gotuję przez 10 minut. Następnie odcedzam wszystkie warzywa, do czystego bulionu dodaję pastę miso i dokładnie mieszam. W miskach układam porcje makaronu i warzyw, zalewam gorącą zupą, dekoruję posiekaną dymką. Zupę należy pić z miski uniesionej do ust, stałe składniki jeść pałeczkami.


TOFU




Składniki:


kostka jedwabistego twardego tofu pokrojona na 6 plastrów (najlepiej będzie jeśli szarpniecie się na oryginalne japońskie, tofu polsoi to nie jest dokładnie to, o co tutaj chodzi)
mąka ziemniaczana
olej słonecznikowy i sezamowy

4 łyżki cukru
4 łyżki bulionu warzywno-grzybowego z poprzedniego przepisu lub wody
pół szklanki sosu sojowego


Przygotowanie:


Przygotowuję sos. Na rozgrzaną teflonową patelnię wsypuję cukier. Do rozgrzanego cukru dolewam bulion lub wodę i mieszam. Zdejmuję patelnię z ognia i do powstałego syropu dolewam wolno sos sojowy intensywnie mieszając. Ponownie podgrzewam, aż sos zgęstnieje.

Każdy z plastrów tofu odciskam z wody na ręczniku papierowym (należy uważać, japońskie tofu jest bardzo delikatne i łatwo się kruszy). Obtaczam tofu w mące ziemniaczanej i smażę na rozgrzanej mieszance olejów do uzyskania złotego koloru. Podaję natychmiast z sosem do maczania w osobnym naczyniu .





sobota, 17 marca 2012

Twarożek bez krowy

Przepis upolowany na blogu I can't believe it's vegan. Jestem zachwycona pomysłem dodania cytryny, która czyni twarożek twarożkowym. Wersja szczypiorkowa jest super, ale myślę, że jeszcze piękniej będzie z drobno krojonymi suszonymi pomidorami. A w lecie z całkiem niesuszonymi. Bo teraz kilogram kosztuje 32 złote. Nigdy tak bardzo nie pragnęłam lata.



Składniki:

kostka naturalnego tofu
sok z 1/2 cytryny
3 łyżki sojowej śmietanki
duży ząbek czosnku
łyżka oliwy
garść pokrojonego szczypiorku
sól, pieprz świeżo mielony

Przygotowanie:

Miksuję dokładnie wszystko oprócz szczypiorku, którym posypuję całość. Odstawiam do lodówki, aby smaki się przegryzły. 




Kanapka z twarożkiem, kiełki brokuła, czeskie salami z pszenicy, 
najlepsze na świecie ogórki konserwowe z musztardowej zalewy.

piątek, 16 marca 2012

Pomidorowe penne zapiekane ze szpinakiem i beszamelem

Może nie zabrzmi to skromnie ale ta zapiekanka to czysta perfekcja. Pomidory, szpinak i delikatny zapieczony sos na wierzchu... Trochę nie byłam przekonana do tworzenia wegańskiego beszamelu ale te obawy okazały się bezpodstawne. 





Składniki (2 ogromne porcje albo 4 przystawki):


makaron:
250g pełnoziarnistego penne
puszka krojonych pomidorów
oliwa z oliwek
oregano, bazylia
sól, pieprz

szpinak:
250g świeżego szpinaku
1 cebula czosnkowa lub 2 zwykłe
4 ząbki czosnku
olej słonecznikowy
sól, pieprz

beszamel;
3 łyżki margaryny wegańskiej
2 łyżki mąki pszennej
ok. 3/4 szklanki mleka sojowego
mielona gałka muszkatołowa
świeżo mielony pieprz
sól


Przygotowanie:


Przygotowuję szpinak: podsmażam cebulę i czosnek na oleju, dodaję dokładnie wypłukane liście szpinaku. Doprawiam i duszę przez około 5 minut. Zdejmuję szpinak z ognia.

Jednocześnie gotuję makaron i zajmuję się beszamelem. Uwaga: makaron musi być lekko niedogotowany, dojdzie w piekarniku. Na teflonowej patelni rozpuszczam margarynę i wsypuję mąkę. Kiedy mąka staje się ciemnozłota bardzo powoli i ciągle mieszając dolewam mleko. Należy najpierw wlać tylko trochę a potem stopniowo dodawać, by uzyskać gęstą, kremową konsystencję. Dodaję gałkę, sól i pieprz.

Na osobnej patelni rozgrzewam oliwę i dodaję pomidory, doprawiam. Do smażących się pomidorów dorzucam ugotowany makaron.

W naczyniach żaroodpornych układam kolejno makaron z pomidorami i szpinak, polewam równomiernie beszamelem. Wstawiam naczynia do rozgrzanego do 200 stopni piekarnika na około pół godziny.

wtorek, 13 marca 2012

Brukselkowa


Zwykła gotowana brukselka rzadko bywa nudna, lecz zachęcam do okazyjnej zmiany repertuaru. Zachęcam do gotowania zup, gdyż można je wykonać prawie ze wszystkiego i ciągle mieć pewność, że będą świetnie smakować. Zachęcam tych, którzy mnie znają i czytają do sprezentowania mi kompletu gładkich talerzy, jabłuszka powoli doprowadzają mnie do szału.





Składniki:

700g brukselki
1 cebula
1 kostka rosołowa
oliwa
lubczyk, koperek
śmietana sojowa
troszkę cukru, sól, pieprz

Przygotowanie:

W garnku podsmażam cebulę, dorzucam brukselkę pokrojoną w plasterki. Brukselka jest naprawdę dobra, jeśli się trochę usmaży przed gotowaniem. Następnie zalewam wodą, dodaję kostkę i przyprawy. Na koniec, gdy brukselka jest miękka dodaję śmietanę. 




czwartek, 8 marca 2012

Grochówka i kotlet, czyli Polaczka obiad (bez mięska)












Składniki:

paczka (400g) żółtego łuskanego grochu
4 marchewki
2 cebule
5 ząbków czosnku
5 ziemniaków
pół selera
2 pietruszki
garść majeranku, dużo majeranku, majeranek to siła tej zupy
6 liści laurowych

8 ziel angielskich
sól, pieprz
łyżeczka słodkiej papryki
4 litry wody

olej
100g śmietany sojowej



Przygotowanie:

Podsmażam pokrojoną cebulę i czosnek na oleju. Dodaję pokrojone na spore kawałki marchewki, pietruszki i seler oraz majeranek, liście laurowe, ziele angielskie, paprykę, sól i pieprz, zalewam wodą. Gotuję do miękkości warzywa, dodaję wypłukany groch. Gotuję przez pół godziny po czym dodaję śmietanę sojową.







Sojowe kotlety w ziołowej panierce, duszone warzywa, ziemniaki.




Bonusowe czipsy z niewykorzystanego ziemniaka.


sobota, 3 marca 2012

Urodzinowe bananowe brownie

Przepis znajdziecie TU. Ja nie jestem dobrym cukiernikiem, bo trzeba się ściśle trzymać proporcji, więc ciasta jestem tylko w stanie odtwarzać z dobrych przepisów. Tutaj jedynymi modyfikacjami jest zastosowanie tortownicy, gdyż ciasto miało udawać tort urodzinowy dla kolegi i zastąpienie oleju margaryną Alsan.





czwartek, 1 marca 2012

Tortille z kebabem

Niepowtarzalna szansa żeby poczuć klimat ulicznej budki z szybkim jedzeniem. Szczodrze doprawione mięso, sos curry (żałowałam, że akurat nie miałam dodatkowo sambal oelek). Jako taką harmonię zapewnia trochę warzyw w środku, ale przecież każdemu, raz na jakiś czas, należy się odrobina smażonej rozkoszy ;)



Składniki:

100g kostki sojowej
3 wegańskie tortille
trochę sałaty
6 małych pomidorów
mieszanka przypraw do kurczaka albo kebabu albo po prostu dużo papryki, czosnku, majeranku, chilli
sól, pieprz
olej

sos:
pół szklanki śmietany albo jogurtu roślinnego
2 łyżki oliwy
łyżka soku z cytryny
łyżeczka curry
pół łyżeczki cukru
pół łyżeczki soli
pieprz


Przygotowanie:

Gotuję sojowe tekturki do miękkości, mocno odsączam, obtaczam w dużej ilości przypraw, smażę na oleju. Przygotowuję sos mieszając wszystkie jego składniki. Podgrzewam tortille na patelni. Pakuję warzywa, kebab do tortilli, polewam sosem, zwijam.

poniedziałek, 27 lutego 2012

Paprykowe gołąbki



Składniki:


6 podłużnych żółtozielonych papryk lub 3 zwykłe
70g wiórków sojowych
woreczek ugotowanego ryżu
puszka krojonych pomidorów
oregano, czosnek
oliwa z oliwek
bulion do gotowania soi
sól, pieprz

Przygotowanie:


Sojowe paproszki gotuję w bulionie. Gdy zmiękną podsmażam z oregano i ryżem, doprawiam. Obcinam górę paprykom, w przypadku dużych zwykłych papryk najlepiej wyciąć tylko gniazda nasienne tnąc naokoło  łodyg. Usuwam białe części i nasiona ze środka. Faszeruję papryki soją z ryżem, układam w naczyniu żaroodpornym. Pomidory duszę na oliwie, doprawiam czosnkiem. Zalewam sosem papryki, najlepiej aby naczynie miało niewielką powierzchnię dna, wtedy papryki będą przykryte pomidorami. Przykrywam naczynie folią aluminiową. Wstawiam do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni. Bladożółte papryki potrzebują pół godziny w piekarniku, normalne około 45 minut.





Na deser kakao i francuskie ciasteczka z jabłkami. 


piątek, 24 lutego 2012

Pieczarkowe placuszki z tofu

Kocham ten przepis, który dość dawno temu powstał w mojej głowie, kiedy musiałam w jakiś sposób wykorzystać to niezbyt smaczne miękkie tofu z okrągłych pojemniczków. Nie bardzo wiem jak dokładnie powinnam nazwać to danie, czy to jeszcze placuszki czy już bardziej kotlety. Tak czy siak zachęcam do wypróbowania tego dania, jest idealne zarówno na ciepło jak i na zimno.




Chodzi o ten typ tofu, zwykle kupuję firmy Orico, nie wiem czy produkują je inne firmy.


Składniki (6 placuszków):

2 opakowania tofu (250g)
5 pieczarek
pół czerwonej papryki
2 łyżki mąki
3 łyżki sosu sojowego
2 łyżki siekanej natki pietruszki
łyżka sezamu lub oleju sezamowego
2 łyżeczki przyprawy garam masala
pieprz

Przygotowanie:

Drobno pokrojone pieczarki podsmażam na oleju aż wyparuje cała woda (proces ten zajdzie szybciej jeśli posolisz pieczarki) i lekko się zezłocą. Dodaję paprykę i smażę do miękkości. W misce mieszam wszystkie składniki z podsmażonymi warzywami. Nakładam na rozgrzany olej nieduże ilości masy i spłaszczam, formując placuszki. Smażę około 5 minut z każdej strony.

Krem z zielonego groszku


Ta zupa jest bardzo efektowna, pomimo tego, że przygotowanie jej jest nadzwyczaj proste. Choć jest dość gęsta, smakiem przywodzi na myśl świeże i lekkie jedzenie lata. 



Składniki:

800g zielonego groszku (mrożonego lub świeżego)
2 kostki rosołowe
2 ziemniaki
1 cebula
pół szklanki śmietany sojowej
pół łyżeczki gałki muszkatołowej
2 litry wody
olej
sól, pieprz

Przygotowanie:

Do podsmażonej cebuli dorzucam groszek i gałkę, podsmażam chwilę. Następnie dodaję drobno pokrojone ziemniaki,  kostki rosołowe i wodę, po czym gotuję przez pół godziny. Po zdjęciu z ognia miksuję całość blenderem i dodaję śmietankę. Podaję z uprażonymi na suchej patelni płatkami migdałów.

wtorek, 21 lutego 2012

Hummus

Tego dania zapewne nie trzeba nikomu przedstawiać, absolutny klasyk pośród past do kanapek czy tostów. Zawsze robię hummus z całego opakowania suchej ciecierzycy (500g) co zawsze okazuje się zbyt dużą ilością, więc tym, którzy przyrządzają go po raz pierwszy zalecam lekką powściągliwość. Podaję używane przeze mnie proporcje poszczególnych składników, które z mojego doświadczenia w dziedzinie kupnych hummusów odpowiadają pierwowzorowi, jednak zachęcam do eksperymentowania ze smakiem i znalezienia własnego kompromisu między kwasem cytryny i słodko-gorzkim smakiem sezamu.





Składniki:

500g ciecierzycy
5 łyżek sezamowej pasty tahini
pół szklanki oliwy z oliwek
sok z 1,5 cytryny
5 ząbków czosnku
sól, pieprz czarny świeżo mielony
woda

Przygotowanie:


Namaczam ciecierzycę na noc. Płuczę i gotuję z odrobiną soli przez ok. pół godziny. Odcedzam i w dużej misce miksuję wstępnie blenderem samą ciecierzycę. Dodaję tahini, oliwę, sok z cytryny, rozgnieciony czosnek i przyprawy. Ponownie miksuję. Ciecierzyca jest bardzo sucha więc aby uzyskać gładką, kremową konsystencję dodaję stopniowo wodę. Miksuję tak długo, aż nie znikną wszystkie kawałki ciecierzycy. Pasta powinna być o konsystencji twarożku. Podaję z siekaną natką pietruszki i oliwą z oliwek.

piątek, 17 lutego 2012

Misoshiru

Zupa miso to bardzo popularny japoński posiłek. Tradycyjnie przyrządzany jest z pasty miso rozpuszczonej w dashi - bulionie z ryby bonito i wodorostów. W Japonii przyrządza się także wegańską wersję dashi z samych wodorostów, jednak ciężko mi zdobyć jego składniki, więc zastępuję go zwykłym warzywnym bulionem.

Pasta miso występuje w różnych odmianach. Składa się ze sfermentowanego ryżu, pszenicy i soi w rożnych proporcjach. Pastę można kupić zwykle w dość dużych opakowaniach, jednak nie stanowi to problemu, gdyż można ją przechowywać bardzo długo w lodówce. Do zupy zdecydowanie polecam najdelikatniejsze białe miso.






Składniki:

2 łyżki białej pasty miso (ok. 1 łyżka/litr)
1 warzywna kostka rosołowa
pół kostki jedwabistego twardego tofu
3 łyżki namoczonych, pokrojonych wodorostów wakame
kawałek pora pokrojony w cienkie plasterki
1 marchewka pokrojona w słupki
1 dymka

Przygotowanie:

Do 2 litrów gotującego się bulionu (pasta miso jest słona, więc 1 kostka na tę ilość wody wystarczy) wrzucam marchewkę. Kiedy marchewka jest miękka dokładnie rozpuszczam pastę miso z bulionem w osobnym naczyniu i dodaję do garnka. Zdejmuję zupę z ognia, w miskach układam na dnie kostki tofu, wodorosty, krążki pora. Zalewam gorącą zupą i posypuję posiekaną dymką.

poniedziałek, 13 lutego 2012

Kapuśniak

To wspaniałe danie ma same zalety: można je potraktować jako cały obiad, można je przyrządzać przez cały rok oraz prawie nic nie kosztuje. I niezależnie jak dużo go ugotujecie i tak zostanie zjedzone, gdyż oprócz walorów ekonomicznych posiada także niespotykane właściwości smakowe.


Składniki:

0,7 kg kapusty (średnio) kiszonej
4 marchewki
7 ziemniaków średniej wielkości
4 kostki rosołowe
2 cebule
3 ząbki czosnku
majeranek, lubczyk, liść laurowy x6, ziele angielskie x6
słodka papryka, sól, pieprz, olej
pietruszka

Przygotowanie:

Podsmażam w dużym garnku cebulę z czosnkiem, w tym momencie polecam zająć się krojeniem marchewki w półplasterki. Do zezłoconej cebuli dodaję sporą ilość majeranku i lubczyku oraz pokrojoną marchewkę.   Kroję kapustę i dorzucam do garnka, podsmażam wszystko razem krojąc w tym czasie ziemniaki w kostkę. Następnie dolewam dużo wody i dodaję kostki rosołowe, paprykę, liście laurowe, ziele angielskie oraz doprawiam solą i pieprzem. Kiedy marchewki i kapusta znajdują się na granicy miękkości dorzucam ziemniaki i gotuję jeszcze przez ok. 15 min. Podaję z posiekaną natką pietruszki. Zupa nabiera wartości wraz z kolejnymi odgrzaniami.

piątek, 10 lutego 2012

Czosnkowy szpinak i boczniaki w winie

Boczniaki to moje epokowe odkrycie, wcześniej nie jadłam ich wcale, teraz nie mogę się oprzeć i kupuję je bardzo często. Wikipedia mówi:

Owocniki boczniaka dostarczają łatwo przyswajalnego białka, kwasu foliowego, aminokwasów, witamin z grupy B i soli mineralnych; wykryto w nich także obecność substancji działającej przeciwnowotworowo i obniżającej poziom cholesterolu we krwi.
Świeży szpinak jest dostępny cały rok i nie ma nic wspólnego z odrażającą mazią, którą próbowano karmić nas w dzieciństwie. Absolutnie warto trochę się pomęczyć z dokładnym myciem dla rezygnacji z mrożonej jego wersji.


Szpinak

















250 g szpinaku
2 szalotki lub 1 cebula
4 ząbki czosnku
100 g śmietany sojowej
oliwa, sól, pieprz


Na oliwie podsmażam plasterki czosnku i posiekaną cebulę. Dorzucam lekko pokrojone liście szpinaku (warto zdjąć patelnię z ognia i dodać cały szpinak na raz, żeby nie smażyć części za długo). Po ok. 5 minutach doprawiam i dodaję śmietanę. Krótko duszę wszystko razem.


Boczniaki




250 g boczniaków
2 szalotki
2 ząbki czosnku
szklanka białego, wytrawnego wina (wino można zastąpić 2 łyżkami soku z cytryny i odrobiną wody)
2 łyżki siekanej natki pietruszki
odrobina cukru, oliwa, sól, pieprz


Podsmażam posiekany czosnek i cebulę. Dodaję umyte, odsączone i pokrojone w kostkę boczniaki, doprawiam. Kiedy boczniaki się zarumienią dolewam wino i pietruszkę, następnie duszę, aż wino się zredukuje. Rewelacyjnie smakuje na grzankach.


poniedziałek, 30 stycznia 2012

Muffinki chałwowo-czekoladowe



Przepis kradziony z ilovetofu, lekko zmodyfikowany. Przy okazji kłaniam się nisko Autorce, która jest niekończącym się źródłem inspiracji.






Składniki:
2/3 szklanki mleka roślinnego
łyżeczka octu
pół szklanki cukru
1/3 kostki wegańskiej margaryny

1,5 szklanki mąki pszennej
1 lyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
150 g chałwy

1/3 tabliczki zmielonej gorzkiej czekolady


średnie papilotki


Przygotowanie:
Rozpuszczam margarynę w mikrofalówce, mieszam dokładnie wszystkie składniki oprócz chałwy i czekolady, które dodaję na końcu. Rozkładam ciasto w papilotkach, piekę ok. 20 minut w 200 st. Z podanej ilości składników wychodzi ok. 30 sztuk muffinek.